Kastor Jasienica Górna 2:2 Grom Mroczkowa
W 3 kolejce Kastor spotkał się na własnym boisku z Gromem Mroczkowa. Mecz się rozpoczął godzinę później niż planowano z powodu spóźnienia się trójki sędziowskiej. Drużyna gości była w tamtym sezonie rewelacją rozgrywek, kończąc sezon na wysokim 2 miejscu ustępując jedynie zespołowi z Grodkowa. Do kadry po 4 miesięcznej przerwie powrócił Michał Białoskórski, który już w 10 minucie wszedł na boisko zmieniając kontuzjowanego Banasiaka. W sobotnie spotkanie lepiej weszli goście, którzy marnowali okazję za okazją i dopiero w 28 minucie po stałym fragmencie drużyna z Mroczkowej objęła prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0:1 i to był najniższy wymiar kary dla Kastora. W drugiej połowie nieco odważniej ruszyli Kastorowcy ale to goście wbijają drugą bramkę po udanej kontrze i po 60 minutach przegrywamy 0:2. Chwilę później Kamila Bajowskiego zmienił Wojtek Ilasz, który wprowadził ożywienie w naszej grze ofensywnej, co zaowocowało bramką w 70 minucie. Z bocznego sektora boiska padło dośrodkowanie w pole karne, w którym był ustawiony Patryk Humeniuk i nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Kastor ruszył do ataku, jednak goście wyprowadzali bardzo groźne kontry. Swojego dnia nie miał napastnik Gromu, który marnował każdą 100% sytuację, co się zemściło w 82 minucie, kiedy to Wojciech Ilasz dostał długie podanie ze środka pola i w sytuacji sam na sam z bramkarzem okazał się lepszy. Chwilę później Patryk Humeniuk mógł nam dać zwycięską bramkę w tym meczu, jednak nie wykorzystał dogodnej sytuacji. W ostatnich minutach Jurasa zmienił Ślusarczyk i Kastor cofnął się do defensywy, aby utrzymać wynik remisowy do końca. Grom był zespołem lepszym, stworzył sobie więcej sytuacji strzeleckich, których nie potrafił wykorzystać. Jeśli mielibyśmy wybierać zawodnika meczu to bez wątpienia byłby to nasz bramkarz Dawid Trepeta, który swoją postawą uratował nam 1 punkt. Na brawa zasługuje również cała drużyna, która mimo braku sił w końcówce walczyła do końca i udanie zatrzymywała groźne ataki przyjezdnych.
Kolejny mecz już w najbliższą sobotę o godz. 16:00 z beniaminkiem z Czarnolasu. Spotkanie odbędzie się na boisku w Jasienicy Górnej.
Zagraliśmy w składzie:
Trepeta – Matusz, Juras (85’ Ślusarczyk), Banasiak (10’ Białoskórski), A. Nosowski – Szczurek, P. Michaliszyn, Humeniuk, M. Michaliszyn – Saczyński, Bajowski (65’ W. Ilasz)
Komentarze