Nasza drużyna przegrała na wyjeździe z zespołem LKS Bodzanów 2:5(1:1). Do przerwy mecz wyrównany. Po zmianie stron wychodzimy na prowadzenie 2:1, jednak od tego momentu pogoda, a konkretnie wiatr nie sprzyjał naszemu zespołowi. Zerwał się taki mocny, że cięzko było przedostać się na połowę gospodarzy.
Początek pierwszej połowy należał do naszego zespołu, jednak dogodnej okazji po dośrodkowaniu Pawła Mochnika nie wykorzystał Tomek Kociołek. Niestety w 8 minucie gospodarze obejmują prowadzenie po stracie piłki w środkowej strefie boiska i szybkiej kontrze. Do końca pierwszej połowy było już wyrównane widowisko, a okazje w naszym zespole mieli jeszcze Fabian Kwok, Tomek Kociołek i Bartek Karol, jednak wynik nie uległ zmianie. W 30 minucie po indywidualnej akcji faulowany w polu karnym był Kamil Lubaszka, jednak arbiter nie zdecydował się odgwizdać przewinienia. W 45 minucie na linii pola karnego faulowany był Tomek Kociołek, sędzia uznał że faul był przed polem karnym i podyktował rzut wolny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany pięknym strzałem. Do przerwy 1:1
W drugiej połowie od początku przewagę zdobyła nasza drużyna, czego efektem był gol na 2:1 dla naszego zespołu. Ładna akcja Łukasza Łubniewskiego, który prostopadłym podaniem uruchomił Tomka Kociołka. Ten odegrał do Kamila Lubaszki, a nasz pomocnik minął obrońcę i bramkarza po czym umieścił piłkę w siatce obok środkowego defensora gospodarzy. I wówczas szczęście odwróciło się od nas całkowicie. Wzmógł się bardzo silny i niestety niekorzystny dla naszej drużyny wiatr, przez który bardzo cięzko było wyprowadzić jakąkolwiek akcję ofensywną. Gospodarze wykorzystali zaś grę z wiatrem w 100% i szybko zdołali wyrównać na 2:2. Następnie po błędzie naszego obrońcy gracze z Bodzanowa obejmują prowadzenie. Już do końca meczu gra wyglądała podobnie... nasi gracze próbowali rozgrywać piłkę do przodu, jednak pod tak silny wiatr było to niezmiernie trudne, a gospodarze wyprowadzali kontry po których zdobyli jeszcze 2 bramki. W drugiej połowie bliscy zdobycia bramki byli jeszcze Fabian Kwok, który zdobył gola, jednak arbiter zdecydował, że był on na pozycji spalonej, Łukasz Łubniewski po indywidualnej akcji i Kamil Lubaszka, po trójkowej akcji i strzale z 20 metrów.
Teraz naszą drużynę czeka 2-tygodniowa przerwa ze względu na Święta Wielkanocne. Życzymy wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT!