Horror z happy-endem

Horror z happy-endem

W 11 kolejce Kastor na własnym boisku zmierzył się z zespołem z Bukowa. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bowiem już w 1min Jacek Ilaszzostał sfaulowany w polu karnym a jedenastkę pewnie wykonał Waldek Nosowski. W grze obu drużynom przeszkadzał silny wiatr, a akcje toczyły się w środku pola. W 20min goście przeprowadzili jedyną dogodną sytuację w pierwszej połowie, którą zakończyli bramką na 1:1. Chwilę później Marek Gąsior mógł dać Kastorowi prowadzenie ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Mimo przewagi naszej drużyny pierwsza połowa zakończyła się remisem. Drugą połowę lepiej zaczęli goście, gdzie po składnej akcji pomocnik wykorzystał wyjście naszego bramkarza i z pomocą wiatru wrzucił mu piłkę za kołnierz. Gdy goście z Bukowa prowadzili 2:1 cofnęli się i bronili wyniku. Kastor rzucił się do ataków, a sytuacji na strzelenie gola było co nie miara. W 85min Piotrek Kazimierski strzałem w krótki róg zaskoczył bramkarza i strzela bramkę na 2:2. Chwilę później prowadzenie mógł nam dać Rafał Łukasiewicz, jednak piłka minęła bramkę. Sędzia doliczył 3min i już wydawało się, że to spotkanie zakończy się remisem. Tak jednak nie było, gdyż fatalnie zachował się obrońca gości i sfaulował Darka Ilasza w polu karnym, a sędzia bez zastanowienia podyktował jedenastkę, którą po raz drugi wykorzystał Waldek i spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Kastora. W tabeli zajmujemy 10 miejsce ale do 6 miejsca tracimy zaledwie 2 punkty. W następnej kolejce Kastor zmierzy się z liderem tabeli, a początek tego meczu o godz. 13:00 na boisku w Dziewiętlicach.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości